Barty jest mi winien kilka wyjaśnień. Poszłam od razu do jego gabinetu.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś – wypaliłam, gdy zatrzasnęłam za sobą drzwi. Moody powoli przeniósł swoje magiczne oko z kufra na mnie i uśmiechnął się.
-Widzę, że w końcu raczyłaś obejrzeć to wspomnienie – powiedział spokojnie, ale w jego głosie dało się słyszeć słabo ukrywaną gorycz.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś, że twój własny ojciec wsadził cię do Azkabanu? – powtórzyłam. – Przecież to chore, jakbym wiedziała wcześniej, to…
-To co? – wpadł mi w słowo. – Zabiłabyś go? A myślałem, że znam cię dość dobrze.
-O co ci…
-Oboje dobrze wiemy, że nie zabiłabyś człowieka z byle powodu – przerwał mi Moody.
-To nie prawda! Czarny Pan… - zaczęłam , ale znów mi przerwał:
-Dalej nie rozumiesz? Czarny Pan NIE CHCE, żebyś stała się taka jak on. On nie chce, żebyś stała się mordercą!
Zaśmiałam się dziwnie, jakbym chciała ukryć żal i wściekłość, które całkowicie opanowały mój umysł.
-I kto to mówi! – warknęłam. – Osoba, która zamordowała w ciągu swojego życia więcej osób, niż zdołała poznać. Tak, mówię o Voldemorcie! Barty, nie rozumiesz, że ja nie mogę być inna, niż on?
-Wcale nie musisz. To nie jest powiedziane, że musisz zabić człowieka, żeby nie popaść w niełaskę! Poza tym, świat nie dzieli się tylko na… dobrych ludzi i Śmierciożerców…
Otworzyłam usta, aby coś powiedzieć, ale natychmiast je zamknęłam.
-Niezbyt trafne porównanie – powiedziałam w końcu – bo właśnie rozmawiasz ze Śmierciożercą. A ja nigdy nie będę dobra. Miło było poznać twoje wspomnienie.
Wcisnęłam mu fiolkę ze wspomnieniem i odwróciłam się, aby odejść.
-Nie, zaczekaj – odezwał się Barty. Znów się odwróciłam, patrząc na niego pytająco. Moody pogrzebał w wewnętrznej kieszeni płaszcza i wyciągnął z niej moje wspomnienie. Podeszłam i wyrwałam mu je z ręki.
-Mam nadzieję, że teraz mi wierzysz – odpowiedziałam chłodno, umieszczając wspomnienie z powrotem w swojej głowie.
-Pani mi wybaczy – rzekł Moody. – Nie chciałem, żeby tak wyszło…
Znów się roześmiałam.
-Nikt nie wini cię za to, że twój bezwartościowy ojciec wsadził cię do Azkabanu, żebyś tam… zgnił. Zrobił to tylko dla swojej kariery, ale już i tak nie żyje. Zmarnowałeś sobie dużo czasu, ale postaram się, żebyś nie zrobił tego z resztą życia. Nara – odpowiedziałam i nie czekając na odpowiedź, opuściłam jego gabinet. Niestety, po drodze do biblioteki, spotkałam Harry’ego, Rona i Hermionę.
-Oh, jak dobrze cię widzieć! – zawołała Hermiona. Uniosłam brwi.
-Co się dzieje? Pożar, czy ktoś umiera? A wiecie, że bardzo chętnie patrzę na śmierć… - powiedziałam, ale widząc rozeźloną minę Miony, umilkłam.
-Harry właśnie był u Dumbledore’a – powiedział Ron. – Przez przypadek wpadł do jego wspomnień.
-Tak, zobaczyłem proces Karkarowa… Nie uwierzysz, Snape był Śmierciożercą – wtrącił Harry. Parsknęłam wymuszonym śmiechem.
-Ale wy jesteście dziecinni, słowo daję… - odpowiedziałam, stukając się w czoło. Harry to zignorował.
-… i proces Bagmana. Na końcu widziałem proces jakiejś kobiety i trzech facetów i… -ciągnął, ale uciszyłam go ręką.
-Był tak syn pana Croucha? – spytałam, a Harry kiwnął głową.
-Ale co to ma do rzeczy? – zdziwił się Ron.
-Ma, i to wiele – odrzekłam i pobiegłam w stronę lochów. Rzuciłam tylko przez ramię: - To nic… nie przejmujcie się…!
Przeleciałam przez salon Ślizgonów jak burza, potrącając przez przypadek jakąś dziewczynę. Nawet się nie zatrzymałam, żeby obczaić, kim jest.
Wpadłam do sypialni dziewczyn i rzuciłam się w stronę żerdzi Flagro. Feniks spał z główką ukrytą pod skrzydłem.
-Wstawaj, mam list do wysłania. NATYCHMAIST – warknęłam, a Flagro drgnął i spojrzał na mnie z wyrzutem swoimi czarnymi, lśniącymi ślepkami. Wyciągnęłam z torby kawałek pergaminu, pióro i atrament i zaczęłam pisać tak szybko, że moje oczy nie nadążały za literami, wychodzącymi spod pióra:
Drogi wuju
Nie mam czasu na niepotrzebne wstępy. Sprawa wymyka się spod kontroli. Potter dowiedział się o zdradzie Karkarowa, o Bartym i Severusie. Crouch został zamordowany, ale o tym już chyba wiesz. Musisz coś zrobić, bo cały plan cholera weźmie.
Pozdrawiam
Dark Lady
Zwinęłam list wetknęłam go Flagro do dzioba. Feniks rzucił mi jeszcze jedno pełne wyrzutów spojrzenie i spłonął z głośnym trzaskiem. Westchnęłam i usiadłam na łóżku. W głowie huczało mi od natłoku myśli…
***
Ta mini-depresja jakoś mi przeszła, biorąc pod uwagę fakt, że trzeba było nauczyć Harry’ego jakichś porządnych zaklęć, egzaminy zbliżały się coraz szybciej [prawdę mówiąc, to w ogóle nie musiałam ich pisać, ale gdy Snape mnie o tym poinformował, spojrzałam tylko na niego jak na karalucha] i Voldemort odpisał na mój list. Odpowiedź była bardzo krótka. Tylko trzy słowa: Wszystko będzie dobrze.
Dwa dni przed Trzecim Zadaniem, gdy właśnie ja, Sapphire, Vipi, Harry, Ron i Hermiona siedzieliśmy w bibliotece, kując na egzaminy [Harry’ego ten zaszczyt nie dotyczył, więc spoglądał przez okno], nagle Potter się odezwał:
-Chodźcie tu i popatrzcie. Co ten Malfoy wyprawia?
Słysząc nazwisko Malfoya, wzdrygnęłam się w podobny sposób, jak robią to czarodzieje, na usłyszenie nazwiska Voldemorta.
Wstałam i podeszłam do okna. Pozostali zrobili to samo. Malfoy stał pod drzewem, oczywiście w towarzystwie Crabbe’a i Goyle’a. Draco trzymał rękę przy ustach, jakby mówił przez krótkofalówkę.
-To wygląda, jakby używał walkie-talkie – odezwał się Harry. Prychnęłam.
-Przecież nie może – zauważyła Hermiona. Nagle coś mnie tknęło. Odwróciłam się błyskawicznie i wypadłam z biblioteki. Wybiegłam z zamku i dopadłam Malfoya.
-Jesteś kompletnym kretynem, wiesz? – krzyknęłam, podchodząc do niego. Draco przywołał na twarz swój łobuzerski uśmieszek, ale nie dałam się na to nabrać. Strzeliłam palcami, a jego zaciśnięta dłoń rozwarła się. Na jego ręce siedział tłusty żuczek.
-Tak jak myślałam – odpowiedziałam chłodno. Jeszcze raz strzeliłam palcami, a żuczek zniknął i zmaterializował się na mojej wyciągniętej dłoni. Uśmiechnęłam się do niego złośliwie i dodałam do Malfoya: - Jeszcze jeden taki numer, a pożałujesz, że się urodziłeś. Nara
Odwróciłam się na pięcie i żwawym krokiem udałam się w stronę zamku. Tuż przed schodami zatrzymałam się i powiedziałam do żuczka:
-Tym razem ci daruję, Rita, ale uwierz mi, jeszcze raz cię tu zobaczę, to powiem Knotowi, że jesteś niezarejestrowanym animagiem. Wynoś się stąd.
Wyrzuciłam żuka-Ritę w powietrze i wróciłam do biblioteki.
-Kurcze, co to było? – spytał Ron. Uśmiechnęłam się szyderczo, ale nic nie powiedziałam. Usiadałam przy stoliku i zaczęłam się uczyć na pamięć wszystkich księżyców Saturna na wróżbiarstwo. W końcu kiedyś trzeba to zrobić.
-Zdajecie sobie sprawę, że mamy już za sobą transmutację i zaklęcia? – odezwała się Hermiona.
-Oh, tak… naprawdę świetnie – odpowiedziałam, zbyt zajęta wróżbiarstwem, aby odnaleźć w tym dobrą stronę. – O wiele bardziej wolałabym uczyć się teraz na transmutację, a nie wkuwać jakieś pierdoły dla Trelawney.
-Weź sobie coś innego – zaproponowała Hermiona. – Na przykład mugoloznastwo.
Upuściłam podręcznik do wróżbiarstwa.
-Co proszę? – spytałam. – Że JA miałabym się uczyć o jakichś brudnych mugolach?! Na samą myśl przeszywają mnie dreszcze…
Ale widząc minę Hermiony, dodałam szybko:
-Przestań, przecież mnie znasz… Nie widziałaś, co wyprawiałam z tymi mugolami na mistrzostwach? Przecież dla mnie oni są po prostu gorsi. Tak samo jak domowe skrzaty.
Podniosłam książkę z ziemi i ukryłam się za nią. Słowa Hermiony wlatywały mi jednym uchem, a wylatywały drugim. Rzeczywiście, jest w tym jedna dobra strona. Dwa egzaminy mniej…
***
Zawiodłam sama siebie. Ta notka miała być dobra! Przepraszam za ten brak weny, ale strasznie się spieszę, mam jutro sprawdzian z angielskiego =( No, ale już następny rozdział będzie brzmiał Trzecie Zadanie. Oj, będzie się działo, w końcu to mój ukochany powrót Voldemorta, nie? xD
~Cam. [cameron-riddle]
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 21:06
Fajny rozdział ^^ Wybacz, ale brak większej weny do komentowania xD Pozdrawiam
16 września 2008 o 15:02
UsuńHehe, wybaczam xD
~Klaudia
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 21:26
Co ty mówisz, notka jest jak zwykle dobra.
16 września 2008 o 15:02
UsuńAle nieco krótka i trochę jakby oczywista. Ale następna będzie o niebo lepsza, przynajmniej moim zdaniem xD
Brillen
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 21:44
Ciekawa notka:)I wcale nie jest najgorsza:Plg-potter.xx.pl
16 września 2008 o 15:01
UsuńMoże i nie jest…? Ale „Trzecie Zadanie” musi być perfekt. xD
~ViruS
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 21:47
Hmm… Czara ognia, czara ognia i jeszcze raz czara ognia. Tylko osoby w scenach się pozmieniały. Zamiast Syriusza, pewne zdanie wypowiedział Barty, a zamiast Hermiony, która odkryła prawdę o Ricie, odkryła ją Sophie. Pozostaje mi czekać na trzecie zadanie, które mam nadzieję ukaże się przynajmniej dwa razy dłuższe niż ten rozdział.Małe info – mniej dialogów = lepsza treść, która bardziej zachęca do czytania. Przynajmniej moim zdaniem.
16 września 2008 o 15:01
UsuńNo to tak. Mi się wydaje, z mojego ptk. widzenia przynajmniej, że lepiej się czyta dialogi xD No, Barty wypowiedział filmową kwestję Syriusza, a Sophie odkryła tajemnicę Rity. Nie mogę robić zbyt mądrej Miony xD no i w końcu Sophie też jest animagiem, więc z Ritą są pod tym względem podobny. Swój swego rozpozna xD No i interesuje mnie też, skąd masz mój adres bloga, chyba że z jakiegoś mojego spamu xD
~ViruS
Usuń16 września 2008 o 15:21
Adres Twojego bloga mam z… sama nie pamiętam :D Wpadłam któregoś tam razu na blog o charakterze dramione. Bardzo mi się spodobała jego treść. „Obczaiłam” ^^ wszystkie linki i wchodziłam, czytając inne wersje. Interesowały mnie ogólnie tylko blogi Draco + Hermiona, ale kiedy (no właśnie nie pamiętam jak, gdzie i kiedy) weszłam na ten blog, pierwsze co zrobiłam to powędrowałam do opisu bohaterów. ^^ A że lubię czarne charaktery takie jak Sophie, od razu się zainteresowałam. :p <— Przygoda z Twoim blogiem :D
16 września 2008 o 15:24
UsuńAle masz jakiegoś swojego bloga, no nie? Podaj mi adres, jak masz, odwdzięczę się za te, jak mniemam, szczere komentarze xD [to "mniemam" jest kolejnym uzależniającym wyrazem xD]
~Gonya
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 21:59
Jak zwykle fajnie, znasz mnie :P Pozdrawiam – dramione-draco-i-hermione
16 września 2008 o 14:59
UsuńTak, xD o newsie też mnie poinformuj, jakby co xD
~K&M
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 22:03
Rozdział super. Tyle, że wyglada to tak jakbyś tylko pozmieniała osoby, a reszta jest tak jak w Czarze Ognia. Ale niecierpliwie czekam na następny odcinek. Pozdrawiam :)
16 września 2008 o 14:58
UsuńTERAZ jest jak w Czarce Ognia, musiałam nawiązać do HP, a później będzie dużo pozmieniane xD
~Olka
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 22:36
Fajny rozdział,jak wszystkie które napisałaś.Nie wszystkie rozdziały muszą być długie,każdy jest fajny.
16 września 2008 o 14:57
UsuńTeż prawda, nie wszystkie muszą być długaśne xD
~Gosia- sensei
OdpowiedzUsuń15 września 2008 o 22:47
nie no, fajny rozdzialik, choć krótki i nie podobało mi się użycie slangowych określeń, takich jak na przykład ,,obczaić”. Jak ma być profesjonalnie, to niech jest profesjonalnie :D Ale i tak notka ciekawa a akcja wartko się toczy. Jest ok ;) Miło i szybko się czyta, zrozumiałam, o co chodziło- jest super :))
16 września 2008 o 14:57
UsuńPewnie, że ma być profesjonalnie xD Ale nie chciałam, żeby to tak… staro wypadło xD
~Ewelina
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 07:22
Spoko rozdział FANS-NATASZA.XX.PL
16 września 2008 o 14:56
UsuńNie ma to jak sensowny komentarz xD
kawaii_tenchi@vp.pl
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 14:00
hejah wieczorem przeczytam i nadrobei zaleglosci w koemntarzach teraz tlyko powiadamiam ci eonowym rozdziale na bb- good. ale wieczorem na bank bede czytala bo ejstem ciekawa co sie dzieje xDpozdrawiam /poziomka
16 września 2008 o 14:56
UsuńNie ma sprawy, rozumiem brak czasu xD
~ViruS
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 15:22
Osz, zamiast skomentuj wzięłam odpowiedz. Szukaj mojej odpowiedzi na Twoje pytanie wyżej ;p
16 września 2008 o 15:25
UsuńNie ma sprawy xD
~AdriAnnkA
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 15:41
No no no trzecie zadanie z apasem będzie się działo nie ma co ;PP czeakm na następną ;Pa tym zcasem zaparaszam do mnie do przeczytania i skomętowania;D
17 września 2008 o 18:19
UsuńBędzie się działo, zgadzam się w 100% xD
~Audrey
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 16:02
hm, czy mogłabyś nie spamować? =_=przepraszam, ale nie chciałam być informowana, przynajmniej sobie o tym nie przypominam ;|/about-gabriella
17 września 2008 o 18:20
UsuńNie wiesz, jak trudno się walczy z nałogiem ! Tak ! To jest nałóg. Ale oczywiście zaczynam się już po woli przyzwyczajać i ograniczać spam xD No, ale pozostawienie swojego linku jest spamem, nie mam oczywiście Ci tego za złe xD
~Kate
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 16:15
Czrny Pan niechce siostrzenicy takiej jak on?! Ale otka jest poprostu bosska;)
17 września 2008 o 18:21
UsuńAno nie chce, bo w końcu nawet Voldie ma czasem wyrzuty sumienia, lepiej wyjaśnię to za jakieś 2 rozdziały xD
~Sabriel
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 16:17
Co tak krotko? Ja che wiecej! Cudnie;)
17 września 2008 o 18:21
UsuńChcesz więcej? Więc będzie więcej! I to już dziś !
~Anusieńka
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 16:22
Rozdział dobry,choć mógłbyć lepszy,jak sama z resztą stwierdziłaś.
17 września 2008 o 18:22
UsuńOoo, tak, lepszy mógłby być, i to o niebo xD
~xD
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 16:43
Siemka!Super bloczek! Zapraszam na http://www.show-i-gwiazdy.blog.onet.pl
17 września 2008 o 18:18
UsuńOczywiście i u Ciebie skomentuję xD
~galaxxy69
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 17:27
Jaka długa nota ;O http://www.galaxxy69.blog.onet.pl
17 września 2008 o 18:18
Usuń?! Długa nie jest aż tak, jakbym chciała xD
madda@onet.eu
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 17:54
wcale nie jest zle! jak smiesz tak mowic mi sie podoba. czekam na nastepna :)
17 września 2008 o 18:17
UsuńNie bij ! Nie bij ! Myślałam, że nie jest zbyt udana xD
kasia_kb@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 18:05
NN na http://www.edward-cullen-bella-swan.blog.onet.pl
17 września 2008 o 18:16
UsuńDzięki za info xD
~Brooke Davis
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 19:01
Świetnie pisz szybko next;] one-tree-hill
17 września 2008 o 18:15
UsuńHeh, dzięki xD
madda@onet.eu
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 19:20
nowa notka na historia-hr
17 września 2008 o 18:15
UsuńThx xD
Autorka_222
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 19:25
Nie taka krótka ta notka. Lepiej napisać krótszą, ciekawą niż dłuższą a nudną… :) Nie rozumiem jednej rzeczy, ale to chyba dlatego, że nie czytam od początku: czemu Voldemort woli swoją siostrzenicę, a nie syna? Pozdrawiam. tajemnica-czarnych-oczu.blog.onet.pl
17 września 2008 o 18:15
UsuńVoldie woli siostrzenicę od [?!] syna? On nie ma syna, bo jakby to wyglądało? Czarny Pan, mistrz legilimencji i oklumencji miałby się splugawić czymś tak ludzkim, jak miłość? xD Jego jedyną najbliższą ukochaną przyjaciółką [i członkiem rodziny] jest Sophie. Jej matka jest siostrą Voldemorta xD
~Demi
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 20:13
Eee… wcale nie jest taka krotka ta czesc ;) i jest ciekawa :) POzdro (www.joe–jonas.blog.onet.pl)
17 września 2008 o 18:12
UsuńMoże i nie? xD Ale rozdział 33 powinien być fajny. No a 34 już jest perfekcyjny, mam już napisane kilka do przodu xD
~Demi
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 20:13
Eee… wcale nie jest taka krotka ta czesc ;) i jest ciekawa :) POzdro (www.joe–jonas.blog.onet.pl)
17 września 2008 o 18:11
UsuńDziękuję, miło, żę tak uważasz xD
sandra112@amorki.pl
OdpowiedzUsuń16 września 2008 o 20:59
http://moj-maly-japonski-swiat.blog.onet.pl/ haha :PP ej ale wiesz co? ;d Ty to talent masz i nie zdziwiłabym się gdybyś książke wydała :PP
17 września 2008 o 18:11
UsuńWydałaś mnie ! A chciałam to utrzymać w tajemnicy ! Piszę już od 3 lat i nie mogę napisać xD po prostu leń xD
~Dream
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 12:36
Kochana Frozenko!!:*Zauważyłam na moim blogu komentarze od ciebie. Cóż, moja pamięć nigdy nie była tak dobra, jeśli chodzi o informowanie..Jednakże…Cóż, nie wiem, mam cię informować o nowych notkach?Bo przysięgam, sama już nie mam pojęcia ;-))Całuję gorąco, Dream z kochac na wiecznosc
17 września 2008 o 18:09
UsuńTak, oczywiście, informuj mnie, jeśli to tylko nie kłopot xD
~m
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 13:43
Zapraszam na nowy rozdział pt. „Nie pokonasz miłości” na http://www.cameron-riddle.blog.onet.pl . Miło mi będzie jeżeli przeczytasz i skomentujesz.
17 września 2008 o 18:09
UsuńDlaczego nie piszesz newsów częściej ?! Kobieto, z takim talentem powinnaś dawać notki codziennie xD
martakamyk1@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 14:02
Podoba mi sie Twoj styl pisanie :) Bardzo fajny blog :) Nowa notka na http://www.marta-harry.blog.onet.pl :) Pozdrawiam :)
17 września 2008 o 18:07
UsuńDziękuję, mi też się podoba Twój blog. Widzę, że dużo wiesz o Potterze xD
~dream - toxic
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 18:30
no fajne…pozdro
17 września 2008 o 18:36
UsuńHe, a dziś będzie news xD
~Natasza__
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 18:59
No noo Notka baaaardzo fajna Dlaczego taka krótka ?!Ja chce dłuższe !!!No i Draco kablowałCwok z niegoPozdrawiam
17 września 2008 o 19:10
UsuńHe, już się ukazał news, jakby co xD
~Isi
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 19:30
Jesteś niesamowita Frozenka wiesz? Po prostu genialna. Kocham twoje opowiadanie. Sophie nie daje sobie w kasze dmuchać. Prawdziwy śmierciożerca nie ma co! Nawet nie umiem tego opisać.. taka jestem zachwycona tym rozdziałem. Pisz szybciutko. Całusy ;-* Twoja wierna Fanka Isilria
17 września 2008 o 19:38
UsuńA więc… jestem zaskoczona [mile], że ktoś może powiedzieć o moich opkach, że są ok xD No i oczywiście, nie dam sobie w kaszę dmuchać, żadne obraźliwe komy mnie nie ruszają xD No i nowa notka już jest xD
~Nadia
OdpowiedzUsuń17 września 2008 o 22:08
Dlaczego niektórzy ludzie nazywają nieudanym coś, co im się bardzo udało? Rozumiem, że skromność to pozytywna cecha, ale bez przesady! Rozdział krótki? No to co? Krótki nie znaczy zły. Dobra, biorę sie wreszcie za ,,Trzecie Zadanie”, bo jestem go strasznie ciekawa.
8 października 2008 o 18:56
UsuńJa? Skromna? Weź, jakbyś słyszała, co o sobie mówiłam na godzinie wychowawczej kiedyś… xD
17 września 2008 o 18:17
OdpowiedzUsuńDługa? Jest strasznie krótka =( xD