19 lipca 2009

Rozdział 160

Rano obudziły mnie jedne z ostatnich w tym roku promienie letniego słońca. Barty leżał u mojego boku i wpatrywał się bezmyślnie w sufit. Gdy kątem oka spostrzegł, że się poruszyłam, odwrócił się do mnie twarzą i uśmiechnął się nieznacznie.
- Za chwilę musisz iść, jeśli chcesz zdążyć na lekcje – odezwał się. Pokiwałam tylko głową i przytuliłam się do niego.
- Postanowiłam wrócić do Dracona – powiedziałam. – Może pomyślisz, że jestem niestała w uczuciach… Chcę po prostu spróbować, dać mu ostatnią szansę.
- Domyślałem się, że to w końcu powiesz – w jego głosie nie wyczułam żadnego smutku czy zdziwienia. Jakby uznał, że miałam prawo sypiać z nim, a oficjalnie nadal być dziewczyną Malfoya. Czułam się okropnie, że powiedziałam mu to tak prosto z mostu, ale naprawdę mi zależało, żeby naprawić moje relacje z Draconem. Teraz już się przekonałam, że związki z miłości są niepraktyczne i tylko mnóstwo przez nie kłopotów. A tak, kiedy Voldemort zaakceptował już Dracona jako „mojego przyszłego męża”, to wszyscy są szczęśliwi. I rodzice Malfoya, i Czarny Pan, i cała reszta. Wszyscy się cieszą, tylko nie ja.
- Nigdy mu się nie oddam, tak jak tobie – powiedziałam. - Zrozumiem, jeśli będziesz miał do mnie żal. Wiec jednak, że nadal cię kocham.
- Nie mam do ciebie żalu – odparł Barty i zaczął się ubierać. – To było już z góry wiadome, że nasz związek jest skazany na rozpad. Duża różnica wieku, twoje pochodzenie, moja pozycja… i przede wszystkim Czarny Pan.
- Ale nie o to chodzi – przerwałam mu. – Trzynastoletnia Jadwiga wyszła za Jagiełłę, który miał trzydzieści cztery lata! Wyobrażasz sobie to? I co ma do tego moje pochodzenie? Dotąd nie przeszkadzało ci to, jestem córką Armanda.
- Bo mi nie przeszkadza – Barty wzruszył ramionami. – Twoja rodzina to szlachetny, francuski ród. A moja? Aż się wstyd przyznać, kim był mój ojciec.
Ja też zaczęłam się ubierać. Nie chciałam się przecież spóźnić na pierwszą lekcję, a nie dostałam jeszcze planu zajęć. Snape, jako opiekun domu Slytherinu, musiał sam stworzyć dla szóstoklasistów owe rozkłady dnia.
- Tak, ale twoja „plugawa” rodzina nie wyrzuciła cię na bruk, kiedy miałeś trzy lata – prychnęłam. – I bardzo się z tego cieszę, że jesteś Śmierciożercą. Masz wiele cech, których Draconowi brakuje. Nie chcę być z nim z miłości. Tak po prostu będzie lepiej.
Skończyłam się ubierać i pocałowałam Barty’ego na pożegnanie. Nie chciałam go opuszczać, czułam, że jeśli teraz nie odejdę, już tego nie zrobię.
- Wiesz, Darla powiedziała mi coś bardzo ważnego, gdy umierała – dodałam. – Jesteśmy nieśmiertelne. Z nami jest podobnie.
Odwróciłam się i teleportowałam się. Przyszło mi to bez trudu. Wylądowałam w sypialni dziewczyn. Myślałam, że nie będzie tam już nikogo, ale się przeliczyłam. W łazience ktoś był, a pozostała reszta dziewcząt, z którymi dzieliłam pokój, stała pod drzwiami i gderała, jak jakieś stare baby na rynku. Nie były jeszcze przebrane. Zerknęłam na zegar. To jeszcze tak wcześnie? Śniadanie zaczyna się o 7:15, była dopiero 6:30. Zauważyłam też, że przybyło nowe łóżko. No nie, do czego to dochodzi, że muszę dzielić sypialnię z takim plastikiem, jak Ashley Pail! Nic dziwnego, że reszta współlokatorek nie mogą dostać się do łazienki…
- O co chodzi? – zapytałam.
- Weszła do łazienki o szóstej i siedzi tam do tej pory – wyjaśniła zirytowana Pansy Parkinson. – W pół godziny to my byśmy się wszystkie zdążyły przygotować!
Nagle drzwi się otworzyły i pojawiła się w nich Ashley. Miała ręcznik na głowie, spowijał ją różowy szlafrok, a w ręce trzymała jakąś dziwną, małą szczoteczkę. Jedno oko miała pomalowane, a drugie dopiero zaczynała oszpecać.
- Nie mogę przecież tak wyjść – oburzyła się. – Wykażcie trochę solidarności.
- A wiesz chociaż, co znaczy to słowo? – zapytałam, wepchnęłam ją z powrotem do łazienki i zatrzasnęłam drzwi. – No, fryzurę będzie robiła co najmniej pół godziny. Idę po plan zajęć do Snape’a, przyniosę też i wam.
Współlokatorki mruknęły jakieś podziękowanie, a ja opuściłam pokój. Będę musiała roztoczyć jakąś opiekę nad nową uczennicą, nie może być.
W salonie zauważyłam Spirydiona, który natychmiast do mnie podszedł z uśmiechem na twarzy.
- I jak ci poszły egzaminy? – zapytałam go.
- Nie narzekam – odparł. – A co z twoimi SUMAMI?
- Same wybitne – odrzekłam. – To moje najlepsze oceny, w tym roku znacznie się pogorszą. Wybacz, później porozmawiamy, muszę iść po plany zajęć.
Zanim Spirytus zdążył coś odpowiedzieć, ja byłam już przy drzwiach. Wypadłam na zewnątrz i poszłam do Wielkiej Sali. Niektórzy uczniowie już tam byli, oczekując w kolejkach do swoich wychowawców. Stanęłam za Goyle’em i zaczęłam się rozglądać po sali. Hermiona właśnie dostała swój rozkład, bo usiadła na swoim miejscu przy stole Gryfonów i zaczęła szybko pochłaniać śniadanie. Jakie to dziwne, że ta dziewczyna nie ma żadnych problemów, oprócz nauki.
Nadeszła moja kolej. Snape zapisał wszystkie przedmioty, na które uczęszczałam w piątej klasie.
- Chciałam jeszcze wziąć dla koleżanek z mojej klasy – powiedziałam, kiedy Snape oznajmił, że mogę już sobie iść.
- A dlaczego same sobie ich nie wezmą? – zapytał Severus, ale stuknął różdżką w czysty arkusz pergaminu, na którym pojawił się rozkład zajęć na cały rok dla Sapphire.
- Bo mamy mały „zator” w łazience – wyjaśniłam dość mętnie, ale Snape zrozumiał, o co mi chodzi, bo parsknął stłumionym śmiechem.
- Ashley Pail, tak? – mruknął. – Mam tu jej wyniki SUMÓW, weź dla niej jej plan lekcji.
Pogrzebał w kieszeni i wyciągnął z niej kartkę pergaminu. Wspięłam się na palce i zerknęłam na nią. Do góry nogami przeczytałam:

WYNIKI EGZAMINU
POZIOM STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI
MAGICZNYCH
Ashley Nancy Pail otrzymała:
Astronomia: O
Opieka nad magicznymi stworzeniami: N
Zaklęcia: Z
Obrona przed czarną magią: Z
Wróżbiarstwo: O
Zielarstwo: Z
Historia magii: T
Eliksiry: P
Transmutacja: N

Otworzyłam lekko usta ze zdziwienia. To już lepsze oceny miał Neville, albo Draco, mimo że temu ostatniemu w ogóle nie chciało się uczyć w piątej klasie.
- Ona ma powyżej oczekiwań z eliksirów? – wyszeptałam.
- Ojciec zapłacił za korepetycje nauczycielowi – wyjaśnił Snape. – Wiem to od Dumbledore’a.
Stuknął różdżką w czystą kartkę pergaminu, na której pojawił się cały plan zajęć. Chwilę później wracałam już z siedmioma kartkami, by wręczyć je ich właścicielką. W drodze do lochów natknęłam się na Dracona. Powitał mnie uśmiechem, ale nie zatrzymał się nawet, żeby zamienić słówko. Cóż, jego sprawa.

Gdy weszłam do sypialni, Ashley właśnie wyszła z łazienki. Nadal jednak miała na sobie swój różowy szlafrok i zajęła się szukaniem gniazdka, jak to później mi wyjaśniła. W ręku trzymała coś, co przypominało mi jeden z elektrycznych przedmiotów mugoli.
- Nie ma tu prądu? – zapytała z nieskrywanym przerażeniem.
- A co to jest to, co trzymasz w ręce? – zapytała Pansy, która właśnie zamierzała zamknąć za sobą drzwi do łazienki.
- To suszarka – odpowiedziała. – Suszy się tym włosy. A to – wyciągnęła z szafki kolejną mugolską rzecz – jest prostownica. Prostuje się tym włosy. Owszem, trwa to trochę czasu, ale efekt jest cudowny.
Przewróciłam teatralnie oczami.
- Ślizgonka, a miłuje się w mugolskich srownicach – prychnęłam. – Równie dobrze możesz zrobić tak – machnęłam różdżką w stronę jej włosów, a ona natychmiast wyschły – i efekt jest równie wspaniały. A tu masz swój plan zajęć.
Rzuciłam zachwyconej i głupio uśmiechającej się Ashley kartkę pergaminu i rozdałam pozostałe plany reszcie dziewczyn. Pail ubrała się i wybiegła z dormitorium, chichocząc jak obłąkana. Odprowadziłam ją wzrokiem do drzwi sypialni, a gdy za nimi zniknęła, zapytałam Pansy, która właśnie wyszła z łazienki:
- Czy ona tak się zawsze zachowuje, czy to tylko chwilowy napad idiotyzmu?
- Wczoraj było jeszcze gorzej – mruknęła Parkinson, zbierając się do wyjścia. – Pół nocy musiałyśmy słuchać jej chichotania i paplaniny. Jakby nie mogła się zorientować, że nikt jej nie słucha.
Wzruszyła ramionami i opuściła sypialnię. Gdy tylko Sapphire się już oporządziła, wzięłam torbę i udałyśmy się razem do Wielkiej Sali na śniadanie. Gdy doszłam do swojego miejsca, czekała mnie tam niespodzianka. Na moim krześle, obok Dracona, siedziała „Ash” i gawędziła z nim. Gawędziła, to mało powiedziane. Flirtowała z nim na oczach wszystkich.
- To moje miejsce, Ashley Pail – wycedziłam. Dziewczyna odwróciła się i spojrzała mi prosto w oczy.
- Tak? – zdziwiła się. – A jest podpisane?
Strzeliłam palcami, a Ashley podskoczyła, jakby ją coś oparzyło w tyłek.
- A tak – odrzekłam obojętnie. Ashley spojrzała na siedzenie krzesła. Były na nim jakby wypalone litery, układające się w napis: Sophie Serpens. Pail obrzuciła mnie nienawistnym spojrzeniem i odeszła. Z triumfalną miną usiadłam na swoim krześle i nalałam sobie soku dyniowego do szklanki.
- Dlaczego to robisz? – spytał Malfoy.
- Bo tu lubię – odparłam. – A co ty jej tak bronisz, czy nie mieliśmy się czasem pogodzić?
Draco uśmiechnął się złośliwie.
- Wiesz, co ja myślę? – zapytał. – Że jesteś ciut… zazdrosna.
Tak gwałtownie nabrałam powietrza, że wciągnęłam połowę soku dyniowego nosem. Zaczęłam kaszleć, a Draco musiał kilkakrotnie uderzyć mnie w plecy, bym odzyskała oddech.
- Zazdrosna? – wykrztusiłam. – O tą wymalowaną idiotkę? Już prędzej będę zazdrosna o Hermionę, jeśli będzie mieć jeden punkt więcej na sprawdzianie z transmutacji. Nie chcę po prostu, żebyś z nią flirtował. Wiesz, jak się wtedy czuję? Jakbyś mnie zamierzał zdradzić.
Nie wierzę, że to powiedziałam. Tej nocy spałam z Bartym, a Draco nie miał o niczym zielonego pojęcia. Teraz ja mu mówię, żeby przestał robić maślane oczy do Ashley, a sama idę do łóżka z innym.
- Nie martw się, myślisz, że ona jest w moim typie? – spytał Malfoy.
- Tak, właśnie tak myślę – odparłam i poszłam na pierwszą lekcję starożytnych runów. Tak, z pewnością nie zaprzyjaźnię się z nową. Ashley irytuje mnie nawet wtedy, kiedy nie ma jej w pobliżu mnie, a co dopiero, gdy nawija o jej nowych kosmetykach i głupich sprawach, typu złamany paznokieć Pansy.

~*~


Myślę, że nie było tak źle. Cóż, muszę coś napisać jeszcze na Riddle’a, więc się streszczę. Dedykacja dla Kicyslawy :* 

62 komentarze:

  1. ~Lilly
    19 lipca 2009 o 14:46

    1!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 19 lipca 2009 o 14:57
      Gratuluję xD

      Usuń
    2. ~Lilly
      19 lipca 2009 o 15:19

      Rozdział zapowiada się całkiem przyjemnie. Hmmm śliczniuchna noc z Barty’m (nie opisana, ale już pierwsze zdanie mówi samo za siebie). Osz jakie miłe przywitanie z samego rana. Nie lepiej mój drogi Bartusiu brzmiało by najpierw: dzień dobry kochanie, jak się spało? Z Draco? I on (Barty) się nie przejął to niemożliwe. Kurcze Emily zrobię też 2 chłopaków. ;) Fajnie tak mieć. Jeden do przytulania, drugi do kochania ;). No nic, bosko. O i gawędka o rozpadzie związków. Co prawda lubię takie gawędki, ale są nieco fajniejsze jak rzucają się talerzami i wazonami xD Nawet powrót do Historii. To była chyba najmłodsza z wszystkich królewn świata, no a przynajmniej polski ;) To Ty się śpieszysz na lekcje a nie wiesz na jaką. Zabawne. A mi raz się śniło, że na rusku latały po klasie ptaki (wróbelki) i one były z kartek zrobione. Co? Rodzina wyrzuciła Sophie jak miała 3 lata? Jakoś mi to uciekło. Jakie to cechy których Draco’nowi brakuje? Szczerość, namiętność, czy może po prostu to że Barty kocha Sophie? I słowa Darli, nie pamiętam ich;(. Baaa, człowiek popełnia błędy… Plastik kurde wyłaź z tej łazienki xD!!! A ja bym jej za karę pofarbowała włosy na zielono! Jest taka głupia, że może nawet by nie zauważyła ;) Poszła sobie do Snape, bla, bla, bla (dziś nie mam weny na komentarze. Łał, jakie przepiękne oceny ma ta blondyna. Te i ona nie wie co to jest magia? Hahaha… Suszarka i prostownica. I jeszcze gada sama do siebie… i fajnie to tak pić nosem sok? Muszę kiedyś spróbować ;) Nie no bosko… hahaha… Jakbyś mnie zamierzał zdradzić, on nie może a ona co? A i ostatnie zdanie, naprawdę ma dziewczyna tematy do rozmowy ;)Jak mówiłam tak mówiłam, komentarz nie za długi nie za krótki, taki w sam raz. Co prawda miał być dłuższy, ale po 1 oglądam film, po 2 mam lenia a po 3 nie mam weny. Wenę ostatnio przeznaczyłam na napisanie notki, tak więc ten komentarz będzie trochę krótszy. Chyba że go bardziej rozwinę, ale wtedy… komu chciało by się go czytać? Mi na pewno nie… a Tobie? Co mi się w notce podobało? Hmm, ta cała kolejka do łazienki, doradzanie Draco, gawędka z Barty’m, Zazdrość, złamany paznokieć Pansy, brak elektryczności w Hagwarcie (a czy ona kiedykolwiek istniała tam?) no i to że plastik robi z siebie gorszego idiotę jakim jest.Co mi się nie podobało? Praktycznie rzecz biorąc, to, to że ty zdradzasz on nie zdradza, taka gra w której Sophie wygrywa. Ma dziewczyna charakterek.Co mnie zdziwiło w notce? Czemu w szkole nie ma prądu?! A ja i tak nie używam suszarki ni prostownicy ;) Dobra kończę, bo znów się rozpisałam xD.Papacie ;*Czekam na kolejny odcinek tasiemca ;PP.

      Usuń
    3. 19 lipca 2009 o 18:47
      Powiem Ci, co brakuje Draconowi. Po pierwsze: rozumu. Po drugie: męskiego wyglądu. Po trzecie: odpowiednio długiego stażu w swojej pracy [Śmierciożercy]. Po czwarte: miękkiego łóżka xD I w Hogwarcie nigdy nie było prądu, ale może być, jeśli Ashley poskarży się Dumbledore’owi xD Sophie zawsze będzie wygrywać z Draconem i z każdym śmiertelnikiem w grze „zdradzaj tak, żeby partner się o tym nie dowiedział” oraz „kto ma więcej kochanków”. Jej wampiryczny, hipnotyzujący wzrok potraktujmy jako bonus xD

      Usuń
    4. ~Lilly
      19 lipca 2009 o 22:31

      Baaa oczy mówią same za siebie, uważaj bo ją zdradzą w końcu xD

      Usuń
    5. 20 lipca 2009 o 08:29
      Nie znasz Sophie, ona jest taka jak Voldemort – będzie patrzeć Draconowi w oczy i kłamać xD

      Usuń
    6. ~Lilly
      20 lipca 2009 o 09:42

      hehehe ma się te zalety xD

      Usuń
    7. 20 lipca 2009 o 09:46
      Prawda? Sophie ma też zaletę dawania w ryja, jeśli ktoś zasłuży xD Jak ja xD

      Usuń
  2. ~black stone
    19 lipca 2009 o 15:03

    hehe fajny rozdzialek czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Eles.
    19 lipca 2009 o 15:18

    Mnie się tam podobał rozdział xD. A już zwłaszcza podpisane krzesło xD. Tylko, że czytałam na sprinta, bo mi szablon coś odwala xX. No ale czekam na nexta xD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 19 lipca 2009 o 18:37
      Może się Ashley zapaliło na tyłku i ten napis się jej tam odcisnął? xD

      Usuń
    2. ~Eles.
      20 lipca 2009 o 06:08

      Mwahaha xD A później jak będzie chciała ubrać obcisłą spódnicę to będzie miała wgłębienie xD

      Usuń
    3. 20 lipca 2009 o 08:32
      Nom, i będzie wyglądało, jakby miała na tyłku tatuaż z napisem Sophie Serpens i każdy pomyśli: ale ona jej nie znosi, bo ma ją w tyłku, albo: to jest lezba, bo sobie tatuuje imię i nazwisko swojej koleżanki z klasy xD

      Usuń
  4. ~Olka
    19 lipca 2009 o 15:34

    Fajny rozdział.Ale ta Ashley się długo ubiera,jeszcze niekiedy śmieje się niewiadomo z czego.Nic dziwnego że Sophie już jej nie lubi.Czekam na next.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 19 lipca 2009 o 18:38
      Odkąd usłyszała jej nazwisko, od razu ją znienawidziła xD Bo jej kuzynka podrywała Barty’ego, to było w 103 rozdziale xD

      Usuń
  5. ~Lottie
    19 lipca 2009 o 16:31

    No, wróciłam po koloniach i jeszcze z nowego komputera piszę [Ściślej - z laptopa. Chwila. Po co ja się jeszcze chwalę? Przecież wielu ma...]. Głupia, bardzo głupia ta ”Ash”. Ciekawa jestem jak Sophie pójdzie na lekcjach z czarami, choć mam niejasną nadzieję, że źle. No, bo co? Nie może być za dobrze. Zazwyczaj smutek po śmierci drogiej osoby trwa od 3 do 8 miesięcy [dłuższy smutek do już depresja], więc jej nie mogło tak nagle przejść, tak jak temu zwariowanemu Harry’emu. Więc powinno jeszcze być źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 19 lipca 2009 o 18:39
      Sophie popadła w depresję, zobaczysz za kilka rozdziałów xD No wiesz, chwal się, bo masz czym. Ja nie mam laptopa, mam zwykły komputer, ale jest dla mnie wyjątkowy xD Zwłaszcza, gdy jest sprawny xD

      Usuń
    2. ~Lottie
      20 lipca 2009 o 22:29

      Depresja? Nie no, super, a potem na wizytę do psychologa xDJa tam zawsze pisałam ze starego, ale własnego komputera. Zwykle po nocach. Raz nawet do około 4 rano. A teraz mam laptopa, bo sobie uzbierałam pieniądze, ale mi trochę rodzice dodali. Fajny nawet. Może jeszcze nazwę pamiętam, bo teraz jest w futerale czy jak mu tam, a ja czyszczę pamięć ze starego i emailem sobie przesyłam te wszystkie zaczęte opowiadania i inne duperele. To to chyba było… Aspire 5737z. Jakaś tam Vista w środku i te inne, ale straszny ten Word, bo trzeba sobie go dokupić i jakiś klucz wpisać czy coś takiego, bo już nie pamiętam. Będę dalej w Wordpadzie pisać, czytać blogi, grać w simsy 3, czasem 2, szukać zdjęć w internecie i czasem siedzieć na gg. ; ). Mnie tam najbardzie blogi obchodzą, a na ten najczęściej wchodzę, bo i zresztą tu najczęściej są notki. I szczęście, bo uwielbiam Sophie. I jej magię. Kiedy ja w kożcu sama założę bloga? O, Boże. Przecież ja bym nie wytrwała. I okropnie piszę, zapewne. I nawet nie wiem o czym. Jestem zbyt twórcza. Mam za dużo pomysłów i od wszystkich dokoła ściągam wątki. xD Ok, kończę ten długi komentarz, bo już się wszyscy jego długością przerazili xD.

      Usuń
    3. 27 lipca 2009 o 12:50
      Ja tam w życiu na własnego kompa nie uzbieram, nawet gdybym w moim malutkim miasteczku znalazła marną pracę. Kieszonkowego to prawie w ogóle nie dostaję, bo po co mieliby się starzy na mnie wyzyskiwać? Lepiej nowe okna zrobić, niż mieć w domu porządny komp, który nie psuje się co pięć dni xD

      Usuń
  6. ~Claudia
    19 lipca 2009 o 20:24

    Początku nie komentuję, bo to co powiedziała Barty’emu jest lekko mówiąc skandaliczne. Ashley to plasktik, w dodatku różowy, ale jak było tyld dziewczyn to czemu nie rozwaliły drzwi? Zawsze możnaby je potem „naprawić” xD A Ash by miała pewnie minę godną obejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 lipca 2009 o 08:34
      Po pierwsze: czemu Barty zachował się skandalicznie? Chyba raczej rozsądnie i jak prawdziwy facet. Co, miał płakać? xD No, co do Ashley się zgadzam, plastik różowy, a cycki pewnie ma sztuczne xD I gdyby dziewczyny wywaliły drzwi, to by przeżyły najgorsze w życiu chwile, widząc nagą „Ash” xD

      Usuń
  7. ~Mika
    19 lipca 2009 o 20:45
    Och, nareszcie udało mi się tutaj zaglądnąć. Powiem Ci… WoW. Świetny rozdział, ale akcja z napisem na krześle jest poprostu odlotowa! Brawo!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 lipca 2009 o 08:36
      Nom, Sophie jest pomysłowa xD Ja, szczerze mówiąc, nigdy bym tak nie zrobiła. Ja bym ściągnęła Ashley z tego krzesła za kudły xD

      Usuń
  8. ~Nadine
    19 lipca 2009 o 23:35

    Bosko! No po prostu ostatnio mnie zatyka. xD A, i gdzie te szczegóły?! xD A ta Ashley wydaje się być strasznie pusta, i pewnie taka jest, ale udaje jeszcze głupszą. xD No i wgl było świetnie. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 lipca 2009 o 08:40
      Mówiłam, że MOŻE będą szczegóły. Będą kiedyindziej xD Ashley myśli, że idiotyzm jest w modzie xD

      Usuń
    2. ~Nadine
      20 lipca 2009 o 14:01

      No tak, skoro tak myśli… Ej, czy ona w ogóle myśli? xD

      Usuń
    3. 20 lipca 2009 o 14:18
      Sophie się jej zapyta: – Wiesz, o czym myślę? Żebyś zmądrzała. A Ashley odpowie: – A wiesz, o czym JA myślę? – O niczym. xD

      Usuń
    4. ~Nadine
      20 lipca 2009 o 22:05

      Albo: – Ty w ogóle nie myślisz. xDTaa, jedno z dwojga. xD

      Usuń
    5. 23 lipca 2009 o 21:12
      Mówiłam już. Draco i Ashley się bardzo „dopełniają”. Ich mózgi są podobne xD

      Usuń
  9. ~a
    20 lipca 2009 o 11:59

    bardzo ciekawy blog, podoba mi sie ;).–http://iqget.pl/ test iqhttp://iqget.pl/?re=ti test inteligencji

    OdpowiedzUsuń
  10. ~kicyslawa
    20 lipca 2009 o 12:33

    Nie mam pojecia co Soph ma do „Ash” przeciez rozowy kolorek jest taaaki piekny XD Fajna byla ta scena z przepedzaniem rozowej lafiryndy od Draco. ;]Co mnie dreczy? No bo to jak to, to, to ma byc? Soph i Barty e-e? Sophie i tleniony blondyn ehe? !! Dajcie mi skalpel to wykastruje tego arystokrate! Aha i dzieki za dede ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 lipca 2009 o 14:19
      Nie trzeba, Draco sam to zrobi, jak się dowie o zdradzie xD

      Usuń
  11. ~Gorgie
    20 lipca 2009 o 15:20

    Dziwię się, że po tym wydarzeniu z prostownica Sophie tej Panny sharpay za okno nie wyrzuciła i nie upozorowała samobójstwa:) A po za tym czy to imie nie wzięło się z HSM????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 lipca 2009 o 18:09
      Nie, czemu? Po prostu to imię mi się tak jakoś kojarzy… zaraz po nim jest imię sharpey i nancy xD Jakoś mi się tak kojarzą… z bogatymi, pustymi dziewczynami, oczywiście nie mam nic złego na myśli xD

      Usuń
  12. ~Eles.
    20 lipca 2009 o 18:02

    Zapraszam na nowy rozdział na http://corka-ciemnego-zla.blog.onet.pl/ . Serdecznie zapraszam do czytania i komentowania xD. Ps. Z dedykacją xD.

    OdpowiedzUsuń
  13. ~Destruo.
    20 lipca 2009 o 18:40

    Ohh mój boshe tam nie była gniazdka! xD Tragedia z tej Ash xD Niech się coś dzieje z tym Draconem xD Wiem, ciągle narzekam o wątki miłosne. xD Ale niech się pogodzą, albo zerwą, no nie wiem co tam zaplanowałaś dla nich. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 26 lipca 2009 o 18:51
      Tak, ich związek będzie katastrofalny xD

      Usuń
  14. moc_zywiolow@op.pl
    20 lipca 2009 o 19:17

    Ha! Współczuję Sophine! Zostawiła Bartemiusza a Draco ją jeszcze zdradzi… Jak ja go nie lubię – rozpuszczony szczeniak, myśli tylko o sobie… Frozenko proszę szybko nową notkę bo ja zwariuję, proszę też nakopać Ashley!!!PS. Zmieniłaś bohaterów!!! Świetnie!! Przepraszam za błędy jeśli takowe są, ale jestem dysortograficzką i niestety nawet imiona mi się mylą przepraszam z góry…Jusi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 26 lipca 2009 o 18:54
      Ja też jestem dysortograficzką, i to okropną xD Zanim Sophie zerwie z Draconem, minie dużo czasu, chyba że w ogóle z nim nie zerwie xD

      Usuń
  15. ~Savnay
    20 lipca 2009 o 19:41

    Należysz do osób odważnych, nie bojących się wyzwań?Jeśli tak to, serdecznie zapraszam do oceny nahttp://hogwarckie-oceny.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  16. ~~M~~
    20 lipca 2009 o 19:43

    {sleeping-fear}Jezu, jak ja nienawidzę takich dziewuch… Uważają się za gwiazdy, którym wszystko się należy i które nie muszą sie nikomu tłumaczyć… Dobrze, że jej Sophie dopiekła, bo jej się należało… Świetny odcinek :DPozdrawiamPS. słuchaj, mam takie pytanie- czy istnieje możliwość informowania czytelników o nowych notkach?? Bo byłabym tym zainteresowana :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 27 lipca 2009 o 12:53
      Nom, znam kilka takich, nie idzie wytrzymać z nimi… ale mniejsza o to. Tak, istieje możliwość informowania, jeśli tylko mam sprawny komputer xD Bo rzeczą oczywistą jest, że bez komputera nie dam rady nawet wejść na internet xD Ale ostatnio odkryłam fajny bajer moim złomie [czyt. komórce]. Mogę całkiem tanio wchodzić na neta xD

      Usuń
  17. lady_boleyn@poczta.onet.pl
    21 lipca 2009 o 09:06

    Hah, szkoda, że Sophie zerwała z Bartym, bo go lubiłam. :< Eh, bywa i tak. Niezły rozdział. ;)[Cam.]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 26 lipca 2009 o 18:55
      Nie wiadomo, czy z nim zerwała tak na zawsze xD

      Usuń
  18. monia0407@buziaczek.pl
    21 lipca 2009 o 12:24

    Jej.. Świetny odcinek [muffineczka]

    OdpowiedzUsuń
  19. ~Eles.
    21 lipca 2009 o 15:14

    Serdecznie chciałabym zaprosić na nowego bloga http://dark-lady-s.blog.onet.pl/ . Czytelnicy i komentarze mile widziani xD.

    OdpowiedzUsuń
  20. ~Gonia
    22 lipca 2009 o 00:21

    No ładnie i ciekawie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ~Eles.
    22 lipca 2009 o 08:19

    Serdecznie zapraszam na prologhttp://dark-lady-s.blog.onet.pl/ Zachęcam do czytania i komentowania xD.

    OdpowiedzUsuń
  22. ~Claudia
    22 lipca 2009 o 12:27

    Nowa natka na http://jedna-krew-dwa-oblicza.blog.onet.pl/ serdecznie zapraszam xD

    OdpowiedzUsuń
  23. ~Evera
    22 lipca 2009 o 22:26

    Rozdział cudny, ale muszę ci powiedzieć, że niezwykle irytują mnie osoby pokroju Ashley. Nie dość, że nie pasują do towarzystwa, to jeszcze na siłę próbują się do niego dopasować . Nie sądzę, aby to miało dobre strony. Ale taka jest Ashley. Mam nadzieję, że oprócz problemów z prądem (a w ogóle czy ona cokolwiek wie o Hogwarcie?) będzie miała również inne, bo to byłoby nienormalne, gdyby ciągle siadała na czyimś miejscu i nie potrafiła się wtopić w tłum. No ale takie osoby też się zdarzają. A tak na marginesie, nie masz wrażenia, że życie Sophie się ciągle komplikuje? Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy rozdział na hogwarckie-romanse.blog.onet.pl. Zachęcam również do pozostawienia opinii w postaci komentarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 27 lipca 2009 o 12:54
      Tak, właśnie, życie Sophie, jak życie każdego wampira, komplikuje się, bo jakby inaczej. Wystarczy jej już, że ma nadnaturalne moce, dlaczego miałaby jeszcze żyć w szczęściu? xD

      Usuń
  24. ~Eles.
    23 lipca 2009 o 06:27

    Serdecznie zapraszam na nowy rozdziałhttp://corka-ciemnego-zla.blog.onet.pl/ Zachęcam do przeczytania i komentowania xD.

    OdpowiedzUsuń
  25. ~Eles.
    23 lipca 2009 o 10:04

    Serdecznie zapraszam na nowy rozdział http://dark-lady-s.blog.onet.pl/ Zachęcam do przeczytania i komentowania xD.

    OdpowiedzUsuń
  26. ~Gabika138
    23 lipca 2009 o 20:01

    Nowy rozdział na violet-riddle.blog.onet.pl.Zapraszam serdecznie ;).

    OdpowiedzUsuń
  27. orzeszekola15@op.pl
    24 lipca 2009 o 19:03

    wow;) pierwszy raz wchodzę na tego bloga;) ale muszę przyznać,że ma w sobie coś,co mi się podoba;) (przypuszczam to,że jest o magii) muszę koniecznie przeczytać całego bloga;)pozdrawiampomyluna-longbottom.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 27 lipca 2009 o 12:56
      Tak, albo ilość odcinków xD

      Usuń
  28. orzeszekola15@op.pl
    24 lipca 2009 o 19:03

    wow;) pierwszy raz wchodzę na tego bloga;) ale muszę przyznać,że ma w sobie coś,co mi się podoba;) (przypuszczam to,że jest o magii) muszę koniecznie przeczytać całego bloga;)pozdrawiampomyluna-longbottom.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. ~Eles.
    25 lipca 2009 o 17:47

    Zapraszam na nowy rozdział na http://dark-lady-s.blog.onet.pl/ . Serdecznie zachęcam do czytania i komentowania xD.

    OdpowiedzUsuń
  30. ~nati
    25 lipca 2009 o 22:19

    Zapraszam serdecznie na mojego blogawww.princesita.blog.onet.pl chaciała bymże byśmy informowały się o Nowych Notkacha może za jakiś czas lub jeśli teraz będziesz chciała dodać się do elity pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. ~nati
    25 lipca 2009 o 22:19

    Zapraszam serdecznie na mojego blogawww.princesita.blog.onet.pl chaciała bymże byśmy informowały się o Nowych Notkacha może za jakiś czas lub jeśli teraz będziesz chciała dodać się do elity pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. ~bałwan
    26 lipca 2009 o 00:48

    Czy startowałaś z blogiem w jakim konkursie ? Bo jest naprawdę super. Dodatkowo polece ci fajny serwis http://www.smsek.info

    OdpowiedzUsuń