Kiedy do mojego wyjazdu do Hogwartu pozostało trzy dni, postanowiłam, że pogodzę się z wujem. W końcu mogę nie przeżyć do następnego naszego spotkania w święta Bożego Narodzenia…
Zapukałam do drzwi jego komnaty. Cisza. Trudno, przecież nie będę go błagać, żeby mnie wpuścił. To także i mój dom. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Voldemort siedział tam, gdzie zwykle, z książką na kolanach. Nawet nie podniósł wzroku, kiedy zatrzasnęłam drzwi, choć wiedział, że to ja go odwiedziłam. Usiadłam obok niego i patrzyłam na niego przez chwilę.
- Może byś się odezwał, jak nakazuje grzeczność – powiedziałam.
- Nawet grzeczność nie będzie mi nic nakazywać – prychną Czarny Pan. – Chciałaś coś?
- Tak, chciałam z tobą pogadać, bo jutro rano wracam do Ghostów – odparłam. – Wiesz, to może być nasze ostatnie spotkanie, ale skoro nie chcesz…
Wstałam, ale Voldemort chwycił mnie za rękaw, jak niedawno Harry. Nie wyrwałam się mu, za bardzo mi zależało na jego towarzystwie.
- Zostań – poprosił. Z powrotem opadłam na swój tron. – Jak to, już nie wrócisz do mnie?
- Dobrze wiesz, o czym mówię – zaśmiałam się. – Ja już umieram.
- Dobrze, że przyszłaś. Chciałem z tobą wcześniej o tym porozmawiać, ale nie miałem śmiałości – minę miał zasępioną. – Obiecaj mi, że nie będziesz próbowała się zabić.
I to był brak śmiałości? Jego otwartość mnie poraziła, że aż przez chwilę nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Każdy wampir w końcu chce popełnić samobójstwo, tak samo było z Armandem, tak więc będzie i ze mną.
- Nie wiem… - zaczęłam.
- Obiecaj mi – powtórzył z naciskiem Voldemort. Westchnęłam ciężko. Mogłam mu obiecać, ale jeśli naprawdę chciał mojego szczęścia, mógł mi pozwolić zrobić, co będę uważała za słuszne.
- Dobrze, obiecuję – powiedziałam w końcu. – Idę pożegnać się z Bartym… jutro już mnie tu nie będzie.
Wstałam i opuściłam jego komnatę. Kiedy mijałam obraz Marvola, zatrzymałam się na chwilę, by się mu przyjrzeć. Na jego twarzy nie mogłam się doszukać podobieństwa Czarnego Pana do niego. Nawet jako Tom Riddle nie wyglądał na jego wnuka. Riddle nie był płytkim, nadpobudliwym człowiekiem, którym z pewnością był jego dziadek. Nie miał się czym chwalić Czarny Pan, w przeciwieństwie do mnie. Gdybym osobiście znała Anzelma, traktowałabym go jak przyjaciela. A jaka była jego żona? Czy też miała wielkie ambicje, jak mój dziadek? Będę musiała się dowiedzieć o niej coś więcej. I oto znalazłam coś, co może utrzyma mnie jeszcze przy zdrowych zmysłach przez jakiś czas…
Oderwałam wzrok od portretu Marvola i udałam się do pokoju Barty’ego. Był już bardzo późny wieczór, Crouch mógł już spać. Zapukałam do drzwi i nacisnęłam klamkę. Barty siedział przy stole. Zgadnij, co robił. Oczywiście, jak to na niego przystało, pisał coś na długim zwoju pergaminu, którego koniec ciągnął się już po ziemi.
- Co za powieść piszesz? – spytałam i usiadłam naprzeciwko niego.
- Nieważne, i tak nie będzie cię to interesowało – mruknął, nie odrywając wzroku od pergaminu, nadal skrobiąc coś po nim zawzięcie. – Wiesz, że przychodzi ktoś z wymiany?
- Nie, skąd mam to wiedzieć – wzruszyłam ramionami. – Nie widuję nikogo ze Śmierciożerców, ani z Zakonu. Z jakiej szkoły jest ta wymiana?
- Z Beauxbatons – odparł Crouch.
- Fajnie, przynajmniej będzie można pogadać z rodaczką – mruknęłam.
- Nie ciesz się – Barty spojrzał na mnie i odłożył pióro. – Właśnie Killer dostarczył mi list, który minister kazał mu wysłać do Dumbledore’a. Teraz każdy już radzi się go w każdej sprawie, choć kilka tygodni temu jeszcze wszyscy z niego drwili. Mniejsza o to… W tym liście minister pisał, że przenoszą ją ze względu na kwalifikacje. Po prostu dziewczyna nie zna języka.
Wybuchnęłam śmiechem. Albo źle zrozumiałam, albo owa osoba z wymiany jest jakąś plastikową idiotką, rwącą się do francuskiej szkoły, bo taka jest moda, a nie znającą języka.
- Po co zapisywać się do szkoły, skoro nie zna się urzędowego języka? – spytałam. – Nie zazdroszczę jej matce. Ciekawe, do którego domu trafi. Mam nadzieję, że nie do Slytherinu, nie zniosłabym takiego upokorzenia.
- Przecież i tak niedługo zejdziesz z tego świata, więc czemu się przejmujesz? – zadrwił Barty. Zmroziłam go spojrzeniem.
- Nie kpij, jeszcze zobaczymy, jak zareagujesz na wieść o mojej śmierci – warknęłam. – Może popłaczesz sobie z Czarnym Panem?
Barty roześmiał się tylko i powrócił do pisania. Trochę zawiodła mnie jego reakcja. Nigdy nie widziałam go, kiedy się złościł. Czasami, kiedy mi się nudziło, przychodziłam do niego i próbowałam go zirytować, ale nigdy mi się to nie udawało. Pewnie miał za dużo pracy, żeby przejmować się moimi kpinami.
- Jutro mnie już tu nie będzie – odezwałam się po krótkiej chwili milczenia. Wstałam i objęłam Barty’ego za szyję. Ten przerwał pisanie. Pocałowałam go w usta i dodałam: - Będę czasem do ciebie wpadać, jeśli będę w stanie się teleportować.
- Pisz do mnie – poprosił. – Przynajmniej raz w tygodniu, żebym wiedział, że nie poszłaś w ślady Armanda.
- Dobrze – odparła. – Zaraz… skąd wiesz, że Armand chciał…
- Mam swoje źródła – przerwa mi Barty. – Idź już.
Pocałował mnie w policzek, a ja udałam się do swojej sypialni, zastanawiając się nad jego ukrytymi źródłami. Przecież Czarny Pan i wampiry nie znali się osobiście. Owszem, Marius był tu kilka razy, ale Voldemort był wtedy na wygnaniu w Albanii, zanim dostałam jeszcze list z Hogwartu. W tym czasie dom był pod moją opieką. Wiem, głupie, powierzać dziesięciolatce taki dwór, ale Czarny Pan nie był wtedy zbyt rozsądny. Z resztą, teraz też nie jest.
Ostatnie dni wakacji, jak obiecałam Bes, spędziłam w jej domu. Na ogół wszystko było tak jak zwykle, ale atmosfera była napięta. Byłam ciekawa, czy wiedzą o propozycji Harry’ego. Z pewnością tak było, ale bałam się zapytać. Wysłałam to w niepamięć. Podczas kolacji panowało milczenie, jak nigdy dotąd. Nawet Spajk i Rip milczeli. Nie marnowali też jedzenia na jakieś głupie zabawy, co wydało mi się nienaturalne. Tak, z pewnością było coś nie tak.
- Wiecie, o co prosił mnie Harry, tak? – przerwałam w końcu tą irytującą ciszę.
- Harry mi powiedział – odparł Victor. – Szczerze mówiąc, trochę mną to wstrząsnęło.
Zaśmiałam się cicho, obserwując brata znad szklanki z herbatą.
- Ja go rozumiem – odpowiedziałam. – Chciał się poczuć zły, ta szlachetność i czystość już mu zbrzydła. A może chciał, bym dała mu Mroczną Krew? Z resztą nie ważne, i tak bym mu jej nie dała. I co, ciebie też zapytał?
Vipi pokręcił przecząco głową. Bes niespokojnie patrzyła to na mnie, to na niego, jakby chciała się wtrącić, ale brakowało jej odwagi. Przygryzła wargi, tak mocno, że kły przecięły jej skórę. Chciałabym wiedzieć, jak ona powstrzymuje swoje pragnienie krwi. Owszem, byłam prawdziwszym wampirem od niej, ale nie mogła mi zaprzeczyć, że sama też odczuwała pragnienie.
- A co na to Dumbledore? – zapytałam ją.
- Dumbledore nie kontaktował się z nim od czasu, kiedy zaprowadził go do Nory – wyjaśniła Bes. – Sophie, ale czy ty mówiłaś o tym jemu?
Byłam pewna, że chodzi jej o Voldemorta. Nigdy nie pytała mnie o niego, używając jego imienia. Czuła się po prostu niezręcznie, rozmawiając o Voldemorcie z jego siostrzenicą, która ma z nim bliski kontakt.
- Nie, nikt nie wie – mruknęłam, zajęta maltretowaniem tosta. – Ani Voldemort, ani Barty, ani nikt. Powiedziałabym Armandowi, on by wiedział, co zrobić. Ale skoro go nie ma, to trudno.
Po raz pierwszy od wielu lat wspomniałam o Armandzie w tak otwarty, pozbawiony emocji sposób. Bez i Sethi wymienili pospieszne spojrzenia i do koca kolacji nikt już się nie odzywał. Nie chcieli mojego towarzystwa w tym czasie. I nie chodziło o moje poglądy. Sami nawet nie wiedzieli, dlaczego czują tak, a nie inaczej. Widziałam to w ich umysłach, tą niechęć do mnie. Było to przykre, ale nic nie mogłam w tej sprawie zrobić. Było to denerwujące, kiedy mi mówili, jak się cieszą, że znów z nimi jestem. Było to po części kłamstwo. Wolałabym, żeby już nic nie mówili. Milczenie to przyjaciel, który nigdy nie zdradza.
~*~
Ten rozdział nie jest najlepszy. Ale nie mogłam tak nagle przejść już do wyjazdu do Hogwartu, bo wyglądałoby to nienaturalnie. Następny odcinek postaram się lepiej ująć. Dedykacja dla carmen37 :*
~Claudia
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 13:00
Rozdział wiele nie wprowadza do opowieści (no może poza tą dziewczyną z wymiany), ale to według mnie dobrze. Czasami piszesz tak dużo w jednym odcinku, że się gubię xD
5 lipca 2009 o 13:11
UsuńTak, to właśnie mój styl, który mogę śmiało nazywać modą na sukces xD
paulasiwa7@vp.pl
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 13:05
2 i z dedykiem xD
5 lipca 2009 o 13:11
UsuńTak, gratuluję xD
paulasiwa7@vp.pl
Usuń5 lipca 2009 o 13:13
Coś mi się zdaję, że Sophie będzie miała kłopoty z tatą nowa. Zawsze mi się zdawało, że Harry ma w sobie tajemnice, i dlatego w życiu nie powiedziałby o niczym komukolwiek. Ale widocznie źle myślałam. Co byś powiedziała na nowy wystrój bloga? To takie ciche życzenie… No i baaaardzo dziękuję za dedyk!!!
5 lipca 2009 o 13:53
UsuńJakbyś mi w myślach czytała xD Harry jest po prostu pustym szlachetnym dzieckiem, oni nie mają wyobraźni, jeśli chodzi o zło xD Tak, myślę nad zmianą szablonu, ale jeszcze nie dziś xD
~Olka
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 17:46
Fajny rozdział.Może Sophie się zaprzyjaźni z tą dziewczyną z wymiany? Czekam na next.Pozdrawiam.
15 lipca 2009 o 19:07
UsuńTak, będą lepszymi przyjaniółkami niż są teraz z Sapphire. To był sarkazm xD
~Gorgie
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 18:35
A kiedy będą te obiecane tortury??? Ile można czekać???Ale notka mimo to była znośna. Zdziwiło mnie to, że pogodziła się z Voldziem. To do niej nie podobne:)A teraz jedzie do Hogwartu powysysać krew z wrogówxDA po za tym założyłam wraz z Andżess bloga o histori powiązanej z sagę zmierzch(ale zmierzch to będą tylko bohaterowie) Jak chcesz poczytać uwolnienie moich chorych pomysłów wejdz na http://historia-elfki.blog.onet.pl/ i wyraż swoją opinię:)
15 lipca 2009 o 19:11
UsuńBędą tortury, ale jeszcze nie teraz xD Co do tego bloga, to mnie drze, jak widzę Zmierzch, więc nie będę w stanie czytać czegoś, gdzie Bella opowiada swą łzawą historię, że nie zasługuje na Edwarda, itp… xD
~Lilly
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 19:58
fajnie tylko jedna mała sprawa… czemu takie krótkie? i czemu barty taki dziwny… no nic trzeba czekać na next, pozdrawiam ;*
15 lipca 2009 o 19:14
UsuńJakoś tak nie miałam weny… xD
Cam_
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 20:11
Smutny jakoś ten rozdział. Szczególnie końcówka. Ale ogólnie mi się podobał, chociaż taki melancholijny. ;))
15 lipca 2009 o 19:15
UsuńNie zawsze musi się coś dziać… xD
~jusi
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 21:17
Nie no Frozenko ten rozdział nie najgorszy. Choć rzeczywiście nieco przymula, mam nadzieję, że next będzie lepszy (jakże mogłoby być inaczej), a tak a propos chciałabym cię zaprosić na mojego nowego bloga z opowiadaniami http://pokemon-giary.blog.oney.pl/
15 lipca 2009 o 19:20
UsuńBędzie lepszy, a jak xD
~Destruo.
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 21:34
a końcówka taka smutna. :(
~Destruo.
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 21:37
i dodam to, że Barty to głupek, nawet się z nią przyzwoicie nie pożegnał (czy może nieprzyzwoicie?)
15 lipca 2009 o 19:21
UsuńTo jak się miał z nią pożegnać, zatrzymać ją w swoim łóżku na noc? xD
Cam_
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 22:25
„Mury kłamstwa”, czyli nowy rozdział na http://www.cameron-riddle.blog.onet.pl . Zapraszam. x)
Valeriane
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 22:25
Przepraszam za spam. Jeśli takie komentarze Cię wkurzają, to proszę, usuń go, a nie wchodź, by wyżyć się na mnie.Opowiadanie o uczuciu i strachu, oddaniu i zniewoleniu. O dobru i złu. A może jeszcze prościej; o dwóch żywiołach, czyli Lily i Jamesie.Jeśli ciekawi cię kolejny fanfick HP, tym razem widziany moimi oczyma, serdecznie zapraszam :)[fallen-rain]
kasieenka@amorki.pl
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 22:40
U mnie nowa notka.Zpamietnikalilkievans.blog.onet.plMniemam że wpadniesz;D
kasieenka@amorki.pl
OdpowiedzUsuń5 lipca 2009 o 22:40
U mnie nowa notka.Zpamietnikalilkievans.blog.onet.plMniemam że wpadniesz;D
~Claudia
OdpowiedzUsuń6 lipca 2009 o 09:29
Nowa notka na http://jedna-krew-dwa-oblicza.blog.onet.pl/ serecznie zapraszam xD
~Eleanor S.
OdpowiedzUsuń6 lipca 2009 o 11:15
A mnie tam się rozdział podobał. Twoje nawet nie najlepsze są cudowne xD
15 lipca 2009 o 19:23
UsuńBądź trochę krytyczna xD
kasieenka@amorki.pl
OdpowiedzUsuń6 lipca 2009 o 17:20
Przerąbane mmieć wuja Voldemorta;] Wiem, ze komentowałam juz ta notke ale czytam znowu bo sie lubie delektowac twoimi notkami po kilka razy XD a i u mnie tez nowosc;}zpamietnikalilkievans
15 lipca 2009 o 19:26
UsuńCzemu? Przecież się z nim pogodziła xD
~Savnay
OdpowiedzUsuń6 lipca 2009 o 20:24
Witam! Jeżeli chciałabyś, aby Twój blog został oceniony albo sama chciałabyś oceniać to zapraszam na hogwarckie-oceny. Tam znajdziesz więcej szczegółów. Pozdrawiam. Jeżeli nie tolerujesz spamu to usuń ten komentarz.
~www.hogwart.fora.pl
OdpowiedzUsuń7 lipca 2009 o 11:26
Widzę, że interesuje Cię tematyka HP. Zapraszamy więc na wspaniałe forum, dla ludzi w wyobraźnią. Możesz tam poznać przyjaciół i wrogów. Razem z nami spędzać świetnie czas i wspaniale się bawić, odwiedzać wirtualnie miejsca, uczęszczać na lekcje, toczyć walki i zdobywać wszystko co chcesz. Tutaj liczy się tylko nasza historia i nasze wyobrażenia. :) Zapraszamy na forum : http://www.hogwart.fora.pl P.S. Przepraszam za spam i serdecznie pozdrawiam.
kasieenka@amorki.pl
OdpowiedzUsuń8 lipca 2009 o 12:19
U mnie nowość:DZapraszam:)zpamietnikalilkievans;DLiczę jak zwykle na twój szczery komentarz xD Z czasem wychodzą kolejne tajemnice na moim blogu:D
~xxx
OdpowiedzUsuń8 lipca 2009 o 15:54
Odcinek fajny czekam na kolejny :)
~Pisarka.
OdpowiedzUsuń8 lipca 2009 o 20:40
Na blogu [lily-evans-james-potter] ukazał się nowy rozdział i szata graficzna. Czekam na opinię! ;*
~a
OdpowiedzUsuń9 lipca 2009 o 00:34
fajny wpis i fajny blog. chyba masz naturalny talent do pisania :).–http://iqget.pl/ test iqhttp://iqget.pl/?re=ti test inteligencji
o30@autograf.pl
OdpowiedzUsuń9 lipca 2009 o 10:12
Witaj, kochana! Chciałabym Cię poinformować, że zmieniłam adres mojego bloga. Aby bardziej nawiązywał do tematu mojego opowiadania. Teraz nosi on adres; http://www.hermione-and-draco.blog.onet.pl Zapraszam! ;>
~Nadine
OdpowiedzUsuń9 lipca 2009 o 16:17
No gdzie ta nowa notka, co?! xDJa tu paznokcie obgryzam, a tu nic! xD
15 lipca 2009 o 19:27
UsuńOch no, miałam kompa popsutego xD
~Eleanor S.
OdpowiedzUsuń9 lipca 2009 o 20:10
Nowy rozdział na http://www.corka-ciemnego-zla.blog.onet.pl Serdecznie zapraszam do komentowania i przeczytania xD.
ja_01
OdpowiedzUsuń11 lipca 2009 o 00:07
Sorki że nie przeczytałam teraz notki ale może później przeczytam masz bardzo ładnego bloga i zapraszam cię na http://helcia.blog.onet.pl
15 lipca 2009 o 19:27
UsuńSpoko, nie każdy w naszych czasach ma czas xD
~Klaudek
OdpowiedzUsuń12 lipca 2009 o 09:59
Po czterech, długich miesiącach powracam! Wraz z nowym rozdziałem, który nosi tytuł „Niespełnieni” na blogu [evans-w-hogwarcie]! Czekam na opinię! ;*
Farglow
OdpowiedzUsuń12 lipca 2009 o 12:09
[SPAM] Zapraszam na TwilightNews.blog.onet.pl. Jest to blog w stylu gazetki blogowej, ale z newsami o Twilight. Poszukiwane są redaktorki. Może ty nią zostaniesz?
~a
OdpowiedzUsuń12 lipca 2009 o 18:56
fajny wpis, bede tu czesciej zagladal :).–http://iqget.pl/ test iqhttp://iqget.pl/?re=ti test inteligencji
~Patysia
OdpowiedzUsuń13 lipca 2009 o 10:51
Ej, Frozen! Kiedy notka?!
15 lipca 2009 o 19:28
UsuńDziś xD
~Gonia
OdpowiedzUsuń14 lipca 2009 o 01:43
No. po dłuższej przerwie znowu jestem, żeby nie było, że nie czytam. Co Cię tak długo nie ma? Dawno nie pisałaś… czekam :) A opo… no. Konkretnie i ciekawie, choć zdarzają Ci się literówki :P czytaj to, co piszesz :P Pozdrawiam :)
15 lipca 2009 o 19:29
UsuńTak, literówki to moje drugie imię. Nie, to jest trzecie. Drugie to dysortografia xD
~Evera
OdpowiedzUsuń14 lipca 2009 o 22:05
Po dość długiej nieobecności, zapraszam na nową notkę na hogwarckie-romanse.blog.onet.pl. Zachęcam do pozostawienia swojej opinii w postaci komentarza i nie szczędźcie krytyki. Pozdrawiam serdecznie
~Claudia
OdpowiedzUsuń15 lipca 2009 o 17:08
Nowa notka na http://jedna-krew-dwa-oblicza.blog.onet.pl/ serdecznie zapraszam xD
ineskryszen@autograf.pl
OdpowiedzUsuń15 lipca 2009 o 19:18
Yy… eeej! *macha jej ręką przed oczami* Zasnęłaś czy co?! xD
15 lipca 2009 o 19:30
UsuńNie, właśnie piszę xD Ale co mam poradzić, że miałam zepsuty komputer? xD
leannelestrange7@amorki.pl
OdpowiedzUsuń15 lipca 2009 o 21:10
Serdecznie zapraszam na nową notkę na http://owiana-mrokiem.blog.onet.pl/
~kicyslawa
OdpowiedzUsuń19 lipca 2009 o 13:33
hm, zachowuje sie podobnie jak rodzina ghstow kiedy dosteje spodniczke w prezencie XDBerty ma zrodla? hmmm trzeba sie temu przyjrzec ;]
19 lipca 2009 o 13:45
UsuńHehe, trzeba wynająć detektywa xd