3 września 2008

Rozdział 26

W połowie stycznia miał być wypad do Hogsmeade. Dzień przed nim, Harry oświadczył nam w bibliotece, że się wybiera.

-Zwariowałeś? – syknęła Hermiona, trzaskając o stół podręcznikiem do eliksirów. – A co z tym jajem?

-Już chyba wiem, jak sobie z nim poradzić – mruknął Potter. Uniosłam brwi.

-Tak? Więc dlaczego JA o tym nie wiem? – spytałam. Harry nie dopowiedział. Uśmiechnęłam się kpiąco i opuściłam bibliotekę. A więc Harry z łaski swojej ruszył swój święty tyłek i postanowił rozwiązać zagadkę wyjącego jaja…

*

W sobotę Filch sprawdził wszystkie zgody i pozwolił nam odwiedzić Hogsmeade. Poszliśmy tylko na chwilę do Trzech Mioteł i musieliśmy wracać z powrotem do szkoły. Po drodze natknęliśmy się jednak [niestety] na Ritę Skeeter. Jej nieodłączne samo notujące pióro zaczęło od razu coś pisać na pergaminie.

-Harry! – zawołała, uśmiechając się promiennie, ukazując kilka złotych zębów. – Jak idzie ci przygotowanie do Drugiego Zadania? Czy zechciałbyś coś opowiedzieć na ten temat?

Harry już otwierał usta, aby wyrazić swoje zdanie na temat jej wywiadów, ale uprzedziłam go:

-Ty wstrętna babo, nie waż się mieszać w sprawy Harry’ego, a już na pewno w to, jak mu idzie rozwiązywanie zagadki jaja!

Rita zrobiła urażoną minę, ale po chwili się opamiętała i powiedziała:

-Oh, Sophie znalazła swoją miłość! Co za historia!

Nie wytrzymałam. Podeszłam do nie i wymierzyłam jej siarczysty policzek, po czym odwróciłam się do niej plecami i pociągnęłam Sapphire za sobą. Za nami ruszyli w stronę zamku Harry, Ron i Hermiona.

Przez resztę dnia byłam bezwstydnie wesoła, nie mówiąc już o Ronie i Harrym. Najwyraźniej spoliczkowanie przeze mnie Rity sprawiło im jeszcze większą uciechę, niż mi. O godzinie 00:30 przypomniałam sobie, że miałam omówić z Moodym Drugie Zadanie. Zerwałam się z fotela w salonie Ślizgonów i opuściłam lochy. Nikogo w dormitorium nie było, więc mogłam bez problemu wyjść, unikając niewygodnych pytań.
Szybkim krokiem wspięłam się schodami na pierwsze, potem drugie piętro. Na moje nieszczęście, na schodach prowadzących na trzecie piętro, natknęłam się na Filcha. Trzymał w ręce złote jajo. Sześć stopni od niego leżała mapa Huncwotów. Od razu skojarzyłam fakty.

-Co pani tu robi o tej porze, panno Serpens? – spytał ochryple Filch.

-Nie twoja sprawa, Filch – warknęłam. – Profesor Moody chciał bardzo pilnie mnie widzieć, choć mniemam, że ktoś znów czyha na jego życie. Skąd to masz, Filch?

-Znalazłem – odpowiedział. – Irytek ukradł to jednemu z reprezentantów. Teraz nareszcie go wywalą…

-Co się tu dzieje?

To Snape nadszedł. Minę miał raczej nieprzyjemną.

-Spokojnie, Severusie – powiedziałam. – Filch powiedział mi, że Irytek ukradł wskazówkę jednemu z reprezentantów, ale ja…

Urwałam, widząc oburzoną minę Filcha.

-Ktoś włamał się do mojego gabinetu – oświadczył Snape. Otworzyłam usta, żeby odpowiedzieć, ale nadszedł jeszcze ktoś.

-Co to, przyjęcie w piżamach? – Zagrzmiał Moody, patrząc po kolei na mój szlafrok, szarą koszulę nocną Snape’a i płaszcz Filcha, spod którego wystawała brązowa piżama. Spłonęłam rumieńcem.

-Profesor Snape i ja usłyszeliśmy hałasy – oświadczył Filch. – A Irytek ukradł to jajo uczniowi, oj, będzie mieć kłopoty… A panienka mówi, że miała się spotkać z panem, panie profesorze.

Co za stary konfident! >=(

-Bo miała – odparł Moody, patrząc groźnie na Filcha. Snape sprawiał wrażenie, jakby miał zamiar wydrzeć się n mnie, więc wyjaśniłam:

-Eee… To sprawy Turnieju, Severusie… głównie ochrony, rozumiesz…

-O 01:00 w nocy?! – zawołał Snape. Skinęłam głową. Starałam się na niego nie patrzyć.

Wracaj do łóżka, Snape – warknął Moody. 

-Nie będziesz mnie nigdzie wysyłał – odgryzł się Snape. – Mam prawo grasowania po tej szkole po nocy, jak ty!

-Noto grasuj stąd – dodał Szalonooki. – A na wiasę mówiąc, coś upuściłeś…

Severus spojrzał na mapę Huncwotów, wskazaną sękatą ręką przez Moody’ego.

-Accio pergamin! – zawołał szybko Alastor. – Pomyliłem się, to moje…

Ale Snape nie dał się oszukać. Szybko skojarzył oba fakty, bo mruknął:

-Potter…

-Co? – zdumiałam się. – Co ty wygadujesz?! Harry jest w łóżku!

-Nie – odpowiedział i zaczął wolno wspinać się po schodach z wyciągniętą przed siebie ręką.

-Severusie, nie ufasz mi? – spytałam. – Myślałam, że…

Urwałam, bo poczułam na lewym przedramieniu piekący ból. Krzyknęłam i złapałam się za nie. Snape zatrzymał się, wpatrując się we mnie. Wyrwał Filchowi jajo i kazał mu odejść. Gdy woźny zniknął nam z oczu, podszedł do mnie. Podałam mu lewą rękę, podciągając rękaw szlafroka. Mroczny Znak był całkiem czarny. Opuściłam rękaw, patrząc na Severusa ze strachem.

-Chyba wrócę do łóżka – powiedział Snape i podał jajo Moody’emu. Gdy i on zniknął nam z oczu, odetchnęłam z ulgą.

-Harry, co ci przyszło do głowy?! – syknęłam, ściągając z niego pelerynę-nieidkę. Szalonooki pomógł mu się wydostać z fałszywego stopnia, a Harry powiedział:

-Już wiem, co z tym jajem, ale jutro ci wyjaśnię…

-Na brodę Merlina… to dopiero jest mapa… - mruknął Moody. – Kogo widziałeś?

-Pana Croucha – odpowiedział, zniżając głos do szeptu. – Co on tam robił?

-Ujmijmy to tak – powiedział ochryple Szalonooki – Mówią, że stary Moody ma bzika na punkcie wyłapywania czarnoksiężników, ale nic nie może się równać z Bartym Crouchem.
Harry wytrzeszczył oczy.
-Nienawidzę Śmierciożercy na wolności – dodał - No, może nie wszystkich… A teraz zadam ci pytanie, Potter.

Harry sprawiał wrażenie wystraszonego.

-Czy mógłbym to od ciebie pożyczyć? – spytał w końcu, przyglądając mu się bacznie.

-T-tak, jasne – odpowiedział Harry. Moody schował mapę do wewnętrznej kieszeni płaszcza.

-Dobry z ciebie chłopak – powiedział. – A teraz, wracaj do łóżka, Potter.

Oddał mu jajo i ruszył schodami do góry. Pobiegłam za nim.
Usiadłam na krześle w jego gabinecie i zaczęłam nieśmiało:

-Eee… Barty… Wiesz, dawno nie widziałam twojej prawdziwej twarzy…

Moody usiadł naprzeciwko mnie i wzruszył ramionami.

-Jeśli to twoje życzenie, Dark Lady… - powiedział, wyjmując magiczne oko i drewnianą nogę. Wziął z biurka fiolkę z eliksirem i wypił jej zawartość. Po chwili, oko i noga odrosły, siwe włosy zanikły, na miejscu których wyrosła czupryna, koloru słomy. Nie przypominał już Moody’ego, z pooraną zmarszczkami i pokiereszowaną twarzą, ale piegowatego Barty’ego Croucha Juniora. Uśmiechnęłam się szeroko na widok jego twarzy. Pochyliłam się nad nim i pocałowałam go w policzek.

-Barty, Czarny Pan będzie z ciebie taki dumny! – powiedziałam. – Wyniesie cię ponad wszystkich swoich zwolenników.

-Tak sądzisz? – spytał, przyglądając mi się uważnie.

-Oczywiście – odpowiedziałam. – Wiesz przecież, że ZAWSZE byłeś moim ulubionym Śmierciożercą.

Barty uklęknął przede mną. Zrobiłam to samo.

-Wiesz, jak dawno cię nie widziałam… to znaczy, w twojej normalnej postaci i… - zaczęłam, ale usłyszałam na korytarzu kroki. Barty zerwał się na nogi, wypił eliksir z drugiej fiolki, leżącej na biurku i znów stał się Alastorem Moodym. Wstałam z podłogi i zniknęłam. Pożegnałam się z nim i udałam się do dormitorium Ślizgonów. Ten dzień był rzeczywiście dość udany. Po tym wieczorze nawet Rita nie jest tak wnerwiająca…


***



I jak się podobało? Wg mnie nawet całkiem nieźle mi wyszło. Myślałam, że spaprzę ten początek, ale chyba się zrehabilitowałam tą końcówką xD Jak sądzicie? 

33 komentarze:

  1. Milka_from_mbg
    3 września 2008 o 21:10

    No nie… Czyżby Sophie coś czuła do Barty’ego? xD Notka super ;] Rita jak zwykle akcja ^^ Pozdrawiam xD cameron-riddle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 września 2008 o 22:01
      Noom, może Ricia usmaży jakąś okropność o Sop za ten policzek? Hehe, ja bym się wściekła na jej miejscu xD A czy Dark Lady coś czuje do Barty’ego, to będzie pod koniec 4 klasy xD czyli za jakieś… hmmm… kilka rozdziałów xD Nom, ale przed nami jeszcze kilka dobrych lat w świecie Sophie xD

      Usuń
  2. ~Ewelina
    3 września 2008 o 21:20

    super notka :) fans-natasza.xx.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 września 2008 o 22:02
      Heh, oczywiście niektórzy potrafią mnie rozbroić złożoną treścią komentarza, ale możan i tak xD w końcu istnieją ludzie tacy jak ja – spamowcy, którzy też się nie rozpisują xD [należę do wyjątku xD]

      Usuń
  3. ~Gwiazdeczka*
    3 września 2008 o 21:45

    Właśnie,właśnie też się tak zastanawiam czy coś tam nie iskrzy?Ogólnie poradziłaś sobie świetnie!Wybrałaś te momenty,które uwielbiam w książce i stworzyłaś świetny rozdzialik.Do podobania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 września 2008 o 22:03
      Mi się podoba wogóle cała hp i czara ognia, najbardzie powrót Czarnego Pana xD do którego już niedługo dojdę xD

      Usuń
  4. ~Natasza__
    3 września 2008 o 21:45

    Notka jet taka jak zawsze czyli świetna Cały rozdział jest świetny A właśnie czy ona czyje coś do Barty ‚ego (chyba tak się to piszę)PozdrawiamPs:Właśnie zastanawiałam się kto da 100

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 września 2008 o 22:04
      Hehe, oczywiście, że ja xD Nom, dobrze napisałaś jego imię xD

      Usuń
  5. ~ViruS
    3 września 2008 o 23:29

    Hej! Czytam Twoje opowiadanie już od jakiegoś czasu, a dokładniej odkąd pojawiła się bodajże 10 notka. Ale ja jestem z natury leniwa i jakoś nie mogłam się przemóc, żeby coś komentować. Teraz może jednak to zrobię. W końcu kiedyś trzeba, ne? xD Sophie ma świetny charakter (czyt. bardzo mi się podoba, tak trzymaj). Sapphira… W bohaterach jest o niej dość dużo informacji, ale w opowiadaniu nie pojawia się zbyt często, a jeśli już jest to dużej roli nie odgrywa. I dobrze. Jakoś mi do gustu jej postać nie przypadła. Taka ciapowata, jak goryle Malfoy’a. I naprawdę tak ją odbieram, jako gorylicę Sophie. ^^I takie momenty są nieco dziwne: Najpierw umawia się z Malfoy’em. Tańczą razem, wyjście do Hogsmeade. A chwilę później już chce rzucić na niego zaklęcie niewybaczalne. I tu uwaga! Kedavrę! Takie trochę nie ten tego, hmm? xDDość, nie będę oceniać już całości, bo jeszcze skrytykuję to, co mi się nie podoba, a tego jest naprawdę mało, bo Twój styl pisania jest dobry :]Ta notka:Taka może, przykrótka? xD Lubię czytać. Dużo czytać. A w szczególności długie notki. I wcale nie obraziła bym się jakby Twoje były dwa razy dłuższe. Jak coś jest fajne, to do tego ciągnie. A tak przeczytam krótką sytuację i znów muszę czekać te dwa dni. ^^ Wiem, tylko narzekam :P Ale częstość z jaką publikujesz kolejne rozdziały jest duża. Są blogi, gdzie ludzie dodają noty co tydzień. To mnie wtedy naprawdę coś trafia. U Ciebie z chęcią poczekała bym nawet te trzy dni! Ale żeby notka była nieco dłuższa :P Ups, miałam pisać o „Nienawidzę śmierciożercy na wolności”Tak więc:Początek z jajem – jakoś trzeba było zacząć.Moment z Ritą – i ma rację! Ja również wymierzyła bym jej policzek. Przeklęta jędza!Sytuacja z Filchem – jego też nie lubię. Taki Przytul-Moją-Kotkę. Z resztą sytuacja znana z Czary Ognia, tylko nieco zmieniona.I w końcu końcówka – Ktoś tam napisał, że coś do niego czuje… Ale on jest przecież za stary już jak na nią. ^^ Niech no się już lepiej zajmie Malfoy’em xPUff, rozpisałam się. To źle? xD Nie pobij!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:35
      Noo to… od czego by tu zacząć… Jakby mi się nagle taki kom na czyimś blogu usunął, to bym zwariowała xD No to… Sapphire. Możesz przeczytać jej opis na http://www.bohaterowie-scp.blog.onet.pl . Wcale nie jest gorylicą. Ona miała próbę samobujczą, itp. Taki emo – got xD Sophie wychowywała Bes i Sethi, ale charakterek ma po wujaszku xD czyli sama nie wie, co czuje do Malfoya. A co do Barty’ego, to jak będziesz czytać dalej [tzn. do 5 klasy] zobaczysz, że Sop nie jest taka święta, na jaką wygląda. No, bo Draco to jej rówieśnik. A ja nie wykluczyłabym tego, że Sophie kręci z Bartym xD No, a co do pisania notek, to piszę co 2 dni, ale nie wiem, czy ludziom będzie się chciało czytać przez rok szkolny. No, i następna notka będzie baaardzo długa. xD Pozdrawiam xD PS: O niczym nie zapomniałam? xD

      Usuń
  6. ~Olka
    4 września 2008 o 01:26

    Super! bardzo fajny……świetnie sobie poradziłaś z napisaniem tego rozdziału.Harry Potter na pewno poradzi sobie z drugim zadaniem…….ale zakończenie jest zaskakujące.Czekam na następny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:28
      Ty to potrafisz palnąć szczery komentarz xD Noom, Potter sobie musi poradzić, bo w końcu Sophie dostanie załamania nerwowego, weźmie przykład z Sapphire i będzie mieć próbę samobujczą, a tego byśmy nie chcieli xD

      Usuń
  7. ~AdriAnnkA
    4 września 2008 o 09:32

    Wiem ze sophie jest głowną bohaterką, tego op. ale ona się wszędzie wcina, czasem wychodz jak by harry był jakiś niedorozwinięty… jak odpowiada za niego.. tak moim zdaniem za bardzo się żądzi.. ale ogólnie notka świetna;)pozdr;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:27
      Noo ! Przecież ludzie [Śmierciożercy], w których gronie się wychowywała, raczej jej usługiwali, więc „urazy” z przeszłości jakieś ma xD Nom, a wg mnie, to Potter jest idiotą xD Jejciu, miał doła, bo ta głupia Cho nie chciała…

      Usuń
  8. ~Motylek
    4 września 2008 o 11:07

    Rozdział fajny, ciekawy. Sophia wcina się, gdy Harry ma mówic, traktuje go jak jakiegoś…. Zapraszam na nowy rozdział na http://www.wnuczki-czarnego-pana.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:22
      Wcina się, owszem, są dwa powody. Po pierwsze, jest główną bohaterką, a po drugie, nie zapominaj, że ona nazwała Barty’ego swoim ULUBIONYM Śmierciożercą, czyli że raczej depcze po ludziach xD Pozdrawiam xD

      Usuń
  9. Forced
    4 września 2008 o 14:59

    Kurwaa nie spamuj mi na blogu! ;// /Opetana-marzeniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:17
      Powiedziała osoba, która sama spamuje. Kochana, nie widzę potrzeby takiego zachowania. Jeśli nie chcerz, aby my, spamerzy, spamowali na Twoim blogu, wystarczy dać info ANTYSPAM. I wystarczy. Na następny raz proszę nie przeklinać, bo sobie tego nie życzę.

      Usuń
    2. Forced
      5 września 2008 o 08:19

      A czy Ty musisz spamować? Raz za spamowałaś, dobra spoko usunęłam spam i już. A teraz znowu spamujesz. Chcesz tak zdobyć czytelników? Jakbyś nie zauważyła to jak coś jest warte uwagi to ludzie wchodzą a nie dlatego, że ty sobie zaspamujesz. Zresztą 3/4 bloggerów nienawidzi spamiarzy. Nie wiem czy tak trudno to zrozumieć, że to jest najgorszy śmieć na blogach. Ps; Bardzo ciekawe, że wiesz lepiej jaka ja jestem xDD haha xDD

      Usuń
  10. kasia_kb@buziaczek.pl
    4 września 2008 o 16:05

    Jestem pod wrazneim;) Heh najlepszy policzek Rityu;) Pozdro /leanne-riddle*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:18
      Nawiasem mówiąc, to zastanawiałam się, czy to pisać, ale Ricie należał się tzw. „kubeł zimne wody” xD

      Usuń
  11. ~Demi
    4 września 2008 o 16:26

    Super opowiadanie!!! bardzo ciekawy ten odcinek =) Są coraz lepsze ;) Czekam na nexta -> Pozdro =) (www.joe–jonas.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:19
      Czyli że moja technika w pisaniu się poprawia xD Miło mi to słyszeć xD

      Usuń
  12. ~Demi
    4 września 2008 o 16:26

    Super opowiadanie!!! bardzo ciekawy ten odcinek =) Są coraz lepsze ;) Czekam na nexta -> Pozdro =) (www.joe–jonas.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  13. ~Gonia
    4 września 2008 o 20:31

    Notka fajna ;) A u mnie nowa notka – http://www.dramione-draco-i-hermione.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 września 2008 o 20:36
      O, fajnie ! xD Pisz notki częściej !!! xD

      Usuń
  14. madda@onet.eu
    4 września 2008 o 23:35

    nowa notka na historia-hrŁapa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 września 2008 o 17:35
      Co ile Ty te newsy dajesz, bo chyba nie co 2 dni xD

      Usuń
  15. ~m
    5 września 2008 o 16:08

    Nowy rozdział na http://www.cameron-riddle.blog.onet.pl :) Zapraszam do przeczytania i skomentowania. Serdecznie pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 września 2008 o 17:36
      Wydaje mi się, że teraz czas płynie o wiele wolniej… =(

      Usuń
  16. ~Brooke Davis
    5 września 2008 o 19:37

    Nic dodac nic ujac super!! Czekam na next one-tree-hill

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 września 2008 o 19:38
      Ooo, właśnie xD New już będzie xD Właśnie teraz xD

      Usuń